Na statystyki Mamr w meczach o stawkę ze Zniczem Biała Piska w ostatnich latach narzekać nie możemy. Pięć zwycięstw (cztery w lidze, jedno w Pucharze Polski) i jedna pucharowa porażka. Sęk w tym, że to już historia, a każde kolejne starcie jest czystą kartą. Jutro (sobota) w Białej Piskiej mecz prawdy dla obu ekip.

Po dwóch kolejkach Znicz z kompletem 6 punktów jest liderem forBET IV Ligi, a jego zwycięstwa z rezerwami Stomilu Olsztyn (5:1) i Mrągowią Mrągowo (3:2) wystarczyły, by już na starcie rozgrywek eksperci zaczęli upatrywać w nim kandydata nr 1 do awansu do trzeciej ligi. Mamry legitymują się dorobkiem tylko o 2 „oczka” skromniejszym (wygrana 4:3 z Jeziorakiem Iława i remis 1:1 z Romintą Gołdap), ale ścisk w czołówce sprawia, że podopieczni Marka Radzewicza plasują się dopiero na 8. pozycji. Zwykle konfrontacja lidera z rywalem ze środka stawki nie pozostawia złudzeń w kwestii faworyta, ale w tym przypadku stawianie na jednego konia jest chyba bardzo ryzykowne. Zapowiada się – taką mamy nadzieję – ciekawe, zacięte spotkanie, a o wyniku może zdecydować dyspozycja dnia. Oczywiście liczymy na dobrą i skuteczną grę „GieKSy”, choćby taką jak podczas ostatniego spotkania ze Zniczem, wygranego przez Mamry 3:1 po dwóch golach Michała Świderskiego i trafieniu Pawła Drażby.

Mecz w Białej PIskiej rozpocznie się o godz. 16.00, a wynik na bieżąco będzie można śledzić na naszym klubowym profilu facebookowym.

Fot. Łukasz Szymański

Poprzedni artykułVICTORIA NAD VICTORIĄ
Następny artykułTYM RAZEM „NA TARCZY”