Przed piłkarzami Mamr trzeci wrześniowy mecz o stawkę i trzeci z rzędu wyjazd. Tym razem do Biskupca, gdzie w sobotnie popołudnie „GieKSa” zagra z miejscową Tęczą, finalistą poprzedniej edycji Wojewódzkiego Pucharu Polski. Spotkanie awizowane jest jako starcie najlepszej obrony z drugim atakiem ligi.
Ostatnia wizyta giżycczan na biskupieckim stadionie miała miejsce 24 września minionego roku i zakończyła się klęską przyjezdnych 2:5. W rewanżu nad Niegocinem (29 kwietnia tego roku – zdjęcie pochodzi z tego meczu) nasz zespół zagrał bardzo skutecznie zarówno w ataku (zdobyliśmy 5 goli), jak i w obronie („na zero z tyłu”), mimo iż przez całą druga połowę Tęcza grała z przewagą jednego zawodnika (pod koniec pierwszej odsłony czerwoną kartką został ukarany ówczesny stoper Mamr Daniel Wasilewski). Jak widać biskupiecko – giżyckie potyczki obfitują w gole, czy tak samo będzie jutro na nowoczesnym stadionie Tęczy? Pierwszy gwizdek o godz. 16.00, a my na naszych mediach społecznościowych będziemy podawać wynik na żywo. Przypomnijmy, iż po pięciu kolejkach gospodarze jutrzejszego spotkania plasują się o cztery lub… dwie pozycje wyżej niż Mamry. Według Warmińsko – Mazurskiego Związku Piłki Nożnej Tęcza zajmuje bowiem 6. lokatę (10 pkt, bilans bramkowy 8:3),a Mamry są 10. (7 pkt. 13:12), natomiast popularny ogólnopolski portal piłkarski 90minut umieszcza biskupczan na pozycji 7., zaś naszych piłkarzy klasyfikuje na miejscu 9. Tak czy owak na dziś wyżej notowani są „Tęczowi”, legitymujący się najlepszą defensywą w forBET IV Lidze. Podopieczni trenera Wojciecha Jałoszewskiego dali sobie strzelić tylko trzy gole w pięciu meczach, a właściwie to w jednym – z Mrągowią Mrągowo, której pod koniec sierpnia ulegli u siebie 2:3. Pozostałe potyczki (z Mazurem Ełk, Stomilem II Olsztyn, Polonią Iłowo i Motorem Lubawa) bramkarz Tęczy zakończył z czystym kontem. Mamy nadzieję, że nasi piłkarze znajdą jutro sposób, by popsuć nieco świetne statystyki golkipera miejscowych.