Z jednym outsiderem już w tym sezonie graliśmy i wspomnienia z tego meczu mamy bardzo przyjemne (7:2 z rezerwami Stomilu Olsztyn). W sobotę znowu zagramy z drużyną zamykającą tabelę – tym razem na wyjeździe z Polonią Iłowo – i mamy nadzieję, że również to starcie dane nam będzie miło wspominać.
Sobotnia potyczka będzie najlepszą odpowiedzią na nurtujące kibiców pytanie, czy „GieKSa” ma już za sobą kryzys, z jakim borykała się od kilku tygodni. Wygrana 3:2 z Mazurem Ełk na pewno podbudowała i piłkarzy, i kibiców, ale przecież jedna jaskółka wiosny nie czyni. Czekamy zatem na kontynuację zwycięskiej passy, a okazja ku temu jest naprawdę wyśmienita. Polonia Iłowo – podobnie jak Mamry – zawodzi swoich sympatyków, a dorobek 4 punktów w jedenastu spotkaniach (remis z Motorem Lubawa i wygrana z Jeziorakiem Iława) z pewnością nie jest powodem do chwały. Iłowianie są jednym z dwóch czwartoligowców, który nie punktował jeszcze przed własną publicznością (oby się to w weekend nie zmieniło) i jedynym zespołem, który strzelił dotychczas mniej niż 10 goli. Nie oznacza to, oczywiście, że Mamry mogą już dopisywać sobie trzy „oczka”, ale z drugiej strony każde inne rozstrzygnięcie będzie przykrą dla nas niespodzianką. Początek starcia w Iłowie w sobotę (21 października) o godz. 14.00. Wynik meczu na bieżąco będziemy podawać na klubowym profilu facebookowym. Przypomnijmy jeszcze, iż w ubiegłym sezonie podopieczni Marka Radzewicza dwukrotnie pokonali Polonię – u siebie 6:2, a na wyjeździe 5:2.
